Peddie

Peddie

czwartek, 22 sierpnia 2013

Kolejny rozdział. ;)

Witajcie wszyscy ponownie. ; )
Tym razem mamy kolejny rozdział, a nie nominacje. Gorąco dziękuję za tamte nominacje, ale jeszcze nigdy nie namęczyłam się tak w pisaniu postu, jak wczoraj. ; p Także.. Lepiej idzie mi pisanie rozdziałów. ;D
No i tak.. :
Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem. Liczę na jeszcze więcej pod tym i o dłuższe.. Jeśli możecie oczywiście. No i na końcu zadam jeszcze bardzo ważne pytanie, na które chciałabym oczywiście, żebyście odpisali. ; ) No aleee proszę Was o te dłuższe komentarze. Są dla mnie bardzo, bardzo ważne.
Ale na razie przejdźmy do rozdziału :
Dodam jeszcze, że dyskutowałam na temat końcówki z Łucją. Nie wiedziałam czy ją dać, czy nie, ale zrobiłam to dla Was  ; p No i Łucja też na tym przystała. ;  D





Rozdział 19 : 

- Nie wierzę. Po prostu nie wierzę! - krzyknęłam, bo zobaczyłam jak wszyscy z Sibuny przeszukują moje rzeczy.. Szuflady, łóżko, szafki, szafę.
- Patricia. - krzyknęła przestraszona Nina niechcący zwalając na podłogę mój pamiętnik... Który był bardzo ostrożnie i głęboko schowany. Tylko Nina wiedziała gdzie on jest.. No i Amber i Joy.
Do moich oczu naleciały łzy. Oczywiście nie pozwoliłam, żeby wypłynęły.
- Przeszkodziłam wam, co? - zapytałam i sięgnęłam po pamiętnik. - O ile wiem, to moje. - spojrzałam w oczy przyjaciółce, a ta spuściła głowę.
- To nie tak.. - zaczął Fabian
- Nie tak.. - powtórzyłam za przyjacielem. - Nawet ty Fabian?
Nastała cisza. Nikt się nie ruszył ani nic.. Nie wytrzymałam : 
- No co jest?! Gdzie jest ta wasza gorliwość, chęć znalezienia czegoś?! Może wam pomogę co..! Chcecie jeszcze coś przeszukać? Czy już wszystko daliście radę? A może w ogóle mnie, co? Może coś do spodni wzięłam, hmmm? Nie pomyśleliście. ? - niestety z jednego oka wypłynęła mi łza. Krzyczałam, patrząc po kolei na każdego z moich przyjaciół.. Byłych?
- My.. - zaczęła KT.
- Wy. - przerwałam jej. - Super. 
- Nie chciałaś nic zjeść? - zapytał zmieszany Alfie
- Nie było cię na żadnym posiłku, myśleliśmy.. - zaczęła Amber
- Myśleliście? A byłam przekonana, że nie umiecie myśleć. - mówiłam coraz bardziej pewniej, powstrzymywałam się od krzyku - No nie wiem, czy byście się wyrobili, jakbym poszła zjeść.. No co jest?! Już nagle nie chcecie nic robić?! - tym razem niestety krzyknęłam.
Z mojego pokoju zrobili burdel. Wszystko z szafek powywalane.. Nie mogłam uwierzyć, że to zrobili..
- Przepraszam. - wtrącił Eddie. - Przepraszamy.
Spojrzałam na niego zabójczym wzrokiem.
- Nie przepraszaj. - podeszłam do chłopaka - Z dnia na dzień coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie mogę Ci już nie wybaczyć. - z mojego oka poleciała kolejna łza. - Eddie... - powstrzymywałam się od całkowitego płaczu.
- To nie jego pomysł Patricio. - odezwała się Nina.
- Wiem. - nie spuszczałam wzroku z chłopaka. - Ale tu jesteś. - kolejne łzy zobaczyły światło dzienne, czy tam nocne.. - Wszyscy jesteście.. Pff, przyjaciele..
- Przepraszam Cię. - oczy Eddiego również się zeszkliły. - Ale wiemy, że coś przed nami ukrywasz. Nie mogliśmy czekać aż przyjdziesz.
- Nic przed wami nie ukrywam. - warknęłam i odwróciłam się do reszty.
- Rozumiem, że chcesz nasz chronić, ale jesteśmy zespołem.. - odezwała się Nina i spojrzała na mnie też ze łzami w oczach.
DLACZEGO WSZYSCY PŁACZĄ..?! Helloł.
- Zespołem?! - krzyknęłam, swoją drogą to dziwne, że Victor jeszcze nie przyszedł.. może go nie ma? W każdym bądź razie kontynuowałam - Czy zespół grzebie sobie w rzeczach? Do cholery, czego szukaliście?! - krzyknęłam jeszcze głośniej i rzuciłam z całej siły swoim pamiętnikiem o ziemię.
- Wskazówki.! - odkrzyknęła Joy - Jesteś moją najlepszą przyjaciółką! Tyle lat! Martwię się o Ciebie! Nie rozumiesz? Martwimy się, a ty znikasz na całe dni, Jake próbuje cię porwać, nie rozmawiasz z nami prawie w ogóle.!
- Nie mieszajcie się w to.  - warknęłam
- Czy ty w ogóle słyszysz to co mówisz? - odezwał się Eddie - Nie wiesz..
- Ile dla nas znaczysz. - zakończyłam za niego - Tandetny tekst nawet bez nutki prawdy. - skwitowałam.
- Patricio!  - krzyknęła Joy. 
- Co! - nie byłam jej dłużna
- Co się z tobą stało? Nie poznaje cię. Wystopuj z tą wrogością. Nigdy tak się nie zachowywałaś.
- To wszystko mnie już przerasta, okej? - spojrzałam jej prosto w oczy - Chcę was chronić, uratować. Ćwiczę całymi dniami.. Dzisiaj nie było mnie w szkole i potem na obiedzie i kolacji, bo ćwiczyłam. Kończę tylko jak już nie mogę wstać. Robię wszystko.. WSZYSTKO, żeby was ochronić. Wszystko co mogę... Ale walka się zbliża.. A ja. Ja nie jestem gotowa. Przegram.. Nie rozumiecie?! Przeeegram. - z moich oczu ulatywało coraz więcej łez. 
- Patricio.. - podszedł do mnie Eddie
- Nie. - odparłam szybko. - Jak mogliście to wszystko.. Jak mogliście mi nie zaufać?! Matko, z mojego pokoju zrobiliście zwykły chlew. Co ciekawe przeczytaliście w tym pamiętniku, huh?! - znowu zaczęłam krzyczeć. - Nie ma tam nic co mogłoby wam w czymś pomóc i was usatysfakcjonować.. - spojrzałam na Eddiego - Chyba, że to.. Że cię kocham. I nie wiem dlaczego.. - nie mogłam zapanować nad łzami, więc wybiegłam do łazienki..
Zamknęłam się i usiadłam na podłodze. Wciąż płakałam.. Ręce przyłożyłam do twarzy i całkowicie zapomniałam się w płaczu.. Po moim policzkach spływało milion łez. Nie wiedziałam co robić. Nie umiałam się opanować. Myślałam, że wyrwę sobie włosy. Moje ręce łapały je w garści i ciągnęły z całej siły. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić.. A najgorsze było to, że ciągle ktoś walił w drzwi.. Ktoś... Wiadomo, że albo Eddie, albo Joy, albo Nina.. Ale pewnie ten pierwszy.

*****
Miller walił w drzwi bez opamiętania. Przed chwilą miłość jego życia, która przez kilka dni cierpiała przez niego, krzyczała na niego i nie mogła z nim się w ogóle porozumieć, nie chciała go znać.. Wyznała mu miłość! Czuł, że musi coś z tym zrobić, bo inaczej straci ją na zawsze..

 Choć i tak niedługo do tego dojdzie.. Ale co mi tam.. Niech sobie tak myśli, biedaczek.
*****

- Patricio, otwórz. - zaczął do walenia dołączać krzyki
Czyli to on.. Wiedziałam.! Nie mógł mnie zobaczyć w takim stanie.. Chociaż, tak krzyczał, że normalnie musiałam go wpuścić. Inaczej na pewno przyszedłby albo Victor albo Trudy... I co by było.?! Chociaż, czy oni w ogóle są  w domu? Ehh, powtarzam się. Szybko przetarłam twarz, otworzyłam drzwi i ponownie usiadłam pod ścianą.
Eddie wparował cały zdyszany.
- Nie można tak było od początku? - zapytał.
- Zamknij drzwi. - spojrzałam na chłopaka, a on zrobił to o co go poprosiłam. Usiadł koło mnie.
- Wiesz, że to toaleta? - zapytałam po chwili
- Domyślam się. - odparł ze śmiechem
- Dla dziewczyn. - kontynuowałam.
Przestał się śmiać.
- Oj tam oj tam. - wymamrotał i oparł głowę o ścianę.
- Inni mogliby sobie pomyśleć, że.. No wiesz. - uśmiechnęłam się pod nosem
- Że mi na tobie zależy?  
Swój podbrudek położyłam na kolanach i patrzyłam się bez celu na drzwi.
- Interesujące drzwi.. - powiedział po chwili, a ja czułam jego wzrok.
- Taa. - mruknęłam po nosem. - Bardziej niż ty.
- Ejj, ej. - odwróciłam pytająco głowę  i spojrzałam na niego - Przestań. - powiedział z wyrzutem 
- Po co tu chciałeś wejść w ogóle? - zapytałam zmieniając temat
- Chyba musimy porozmawiać.
- Wiesz jak się kończą nasze rozmowy.. - mój wzrok znowu przeniósł się na drzwi.
- Wiem, ale muszę spróbować. Gaduło, możesz na mnie spojrzeć?
- Ostatni raz powiedziałeś do mnie gaduła. Nie wiesz jak mnie to wkurza..  - Spojrzałam na chłopaka i ponownie  mój wzrok przeniosłam na ścianę.
- Chyba lepiej będzie jak tu usiądę. - odparł i usiadł na przeciwko mnie zasłaniając drzwi. 
Zrobiło mi się jakoś dziwnie.. Krępowałam się? Bałam się spojrzeć mu w oczy. Odzwyczaiłam się. Kiedyś.. A z resztą nie ważne. Nie teraz. 
- Spojrzysz na mnie? - znowu zapytał
- Może.. - odparłam, ale mój wzrok tym razem był skierowany na podłogę
- Kiedy? Zamierzasz to zrobić jeszcze dzisiaj? - zapytał niby poważnie, ale wiem, że mówił to z nutką ironii.
- Postaram się. - spojrzałam na tego typa. Spojrzałam mu prosto w oczy i wszystkie wspomnienia wróciły. Do tego stopnia, że szybko mój wzrok przeniósł się na podłogę. Oczywiście nie chciałam, żeby wyszło na to, że jestem jakimś tchórzem, więc ponownie spojrzałam w oczy byłemu. - I?
- Patricio, daj mi ostatnią szansę.
- Eddie..
- Proszę Cię. - w jego głosie słychać było drżenie.
- Eddie.. - próbowałam coś powiedzieć, ale ciągle mi przerywał
- Zrobię wszystko. Przysięgam Ci, że nigdy cię już nie zranię.
- To rozmowa na dłużej. - powiedziałam z prędkością światła, żeby dał mi dokończyć.
- Nie wytrzymam bez ciebie. - odparł z przygnębieniem.
- Jest już późno.
- Patricio. - złapał mnie za rękę, lecz zaraz mu ją wyrwałam. Na jego twarzy malował się smutek. - Ile jeszcze mam udawać, że to co robisz jest normalne w tej sytuacji?!
- A nie jest? - zapytałam oburzona
- Nie jest. Spójrz na Jerome`a i Joy. Są razem.
- Chcesz ich porównywać do nas? - zapytałam nie wierząc - On jej nie okłamywał tyle czasu. - krzyknęłam.
Nastała cisza. Była bardzo krępująca.
- Kocham Cię. - spojrzał mi prosto w oczy.
- Ja ciebie też ośmiornico.. - powiedziałam dławiącym głosem dwa wyrazy.. Ośmiornico przeszło mi przez gardło dość gładko.
- Daj mi ostatnią szansę. 
- Nie umiem. - moje oczy się zeszkliły. Ponownie z resztą..
- W takim razie możesz mnie zabić, ale muszę to zrobić. - odparł i nachylił się nade mną.
Delikatnie dotknął swoimi ustami moich. Pocałował mnie! Nie wiedziałam co mam zrobić. Zamknęłam oczy i zanurzyłam się w tym pocałunku. Tak mi tego brakowało.. Nigdy wcześniej nie czułam takiego szczęścia z  powodu pocałunku... Kiedy oderwaliśmy się, z mojego oka wyleciała jedna łza.
- Powiedziałeś, że mogę cię zabić? - zapytałam. Tak wiem, tylko ja  w takiej chwili mogłam o to zapytać.
- Przenośnia. - powiedział szybko.
Uśmiechnęłam się, po czym na twarzy Eddiego również pojawił się uśmiech. 
- Ostatnia szansa, proszę Cię Patricio. - złapał mnie za rękę.
A ja... Nie wiedziałam absolutnie co mam zrobić! Czułam się tak dobrze, podczas pocałunku. Ale.. Czy umiem mu ponownie zaufać? 


No i co zrobi Pat? Jakieś przemyślenia? :*






No i macie rozdział. Szczerze, znowu jest dość krótki. Ale jakoś te tak mi wyszły. Nie jestem w stanie Wam powiedzieć czy kolejne będą dłuższe czy nie. A no i bardzo ważne jest też to, że wielkimi krokami zmierzamy ku końcowi. Kilka rozdziałów jeszcze. Myślę, że góra 5. Może i mniej, może i o jakiś 1 więcej czy coś, no ale tyle mniej więcej. No i teraz tak, nie wiem co zrobić. Pewna dziewczyna (Łucja) jak wiecie, pisze mi, abym pisała kolejną serię. A Wy co o tym myślicie? No kurczę ja sama nie wiem, jak to będzie z tymi rozdziałami i wgl. Dobra. Liczę na Wasze obiektywne, dłuższe komentarze.

Pozdrawiam.
Paulina,
Niunia xoxo

25 komentarzy:

  1. Cudny rozdział <3
    No to zacznę od końca:
    Tak.kolejna seria to świetny pomysł :D

    Ok, a teraz znów od początku xd :
    Nie spodziewałam się w pokoju Patrici aż całej Sibuny i Joy!
    Cieszę się, że Peddie no... jest na dobrej drodze do zgody, ale ja sama nie wiem czy na miejscu Patrici bym mu wybaczyła ( ma się rozumieć,że kiedyś taaak).Znając Pat mu nie wybaczy, ale po tym pocałunku jest pewnie nieźle skołowana?Rozdarta?Niezdecydowana?
    Boi się znów mu zaufać.
    Podobają mi się dialogi, które piszesz :*
    Ogólnie lubię czytać dialogi huehue
    Czekam na kolejny, który [ mam nadzieję ] pojawi się niebawem.
    Rzec by można : niecierpliwie wyczekuję nexta <3
    Powtórzę jeszcze, że kolejna seria to świetny pomysł, bo chyba nie masz zamiaru w ogóle przestać pisać?O.o?
    + jeeea!chyba pierwszy raz nie napisałaś, że to flaki z olejem!;D chyba nasze posty o tym,że to nie są żadne flaki z olejem, w końcu Cię przekonały :)Juchuuu!

    Gorąco pozdrawiam <3333
    ~ Fanka ~

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowa seria jak dla mnie do bardzo bardzo genialny pomysł!
    Piszesz po prostu genialnie!

    Tak więc Peddie jest tak jak napisała FankaTDA na dobrej drodze do zgody!
    Już sobie wyobrażam jak wyglądał ten pocałunek!
    Nie mogę się doczekać kolejnego!
    Przeszukiwali pokój Pat?! Cała Sibuna?!
    A i jeśli ty skończysz pisać to ja też! Mówię na serio!
    Naprawdę lubię twoje rozdziały! Piszesz genialnie!
    I gdy widzę kolejny rozdział to mi się od razu uśmiech pojawia na twarzy!
    Dlatego jak dla mnie kolejna serie może być i to bardzo!
    Czekam na next!<33

    OdpowiedzUsuń
  3. Musisz napisać nową serię! Bez ciebie zginę!!!!!!
    A teraz coś o rozdziale:
    Tak się wkurzyłam jak przeczytałam o tym, że przeszukiwali jej pokój, że normalnie darłam się do monitora razem z nią!
    A Nina? Nina przebiła wszystkich. Żeby grzebać w czyimś pamiętniku?! To CHAMSKIE!!
    Ale WIEM, że Pat da Eddie'mu kolejną szansę :)
    Dzisiaj krótki komentarz, ponieważ jestem jeszcze NIEŹLE wkurzona.

    xoxo,
    Lid

    OdpowiedzUsuń
  4. uuu... SIBUNA u Pat, grzebiąca w jej rzeczach ;(
    co z tego, że krótki, ale fajny <333
    PEDDIE <333
    Pat wybaczy mu ;****
    czekam na next ;****

    pisz nową serię <3333

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no nie wierzę...Sibuna grzebała w rzeczach Pat?
    I to jeszcze Joy? I Eddie....SKANDAL....Jak tak można...
    Rozumiem jej reakcję..Na pewno zareagowała bym tak samo,
    a jak to czytałam to zrobiło mi się trochę przykro,
    bo nie wyobrażam sobie żeby moi przyjaciele grzebali w moich rzeczach, A Pat jest jeszcze w takiej sytuacji, że bardzo jej
    współczuję....A co do tej scenki Peddie, to była ona taka
    słodka i w ogóle chciało mi się płakać jak czytałam to co mówił
    jej Eddie..To było takie piękne...I wzruszające,,Ty na prawdę masz talent do pisania opowiadań i to jeszcze do tego takich emocjonujących i wspaniałych 333 Sama chciałabym pisać tak
    genialnie jak ty.. I oczywiście pisz kolejną serie,
    bo kocham twoje opowiadania, a kiedy je czytam to momentalnie
    pojawia mi się uśmiech na twarzy, nawet wtedy kiedy mam
    największego doła to te opowiadania zawsze potrafią mnie pocieszyć
    a dzięki nim na prawdę jestem szczęśliwa, one po prostu poprawiają mi humor i dzięki nim mogę zobaczyć co tak na prawdę w życiu
    jest najważniejsze.... Bardzo boję się o to że Pat może nie
    wytrzymać w tej walce, i przegra....I najbardziej zastanawia mnie to z kim Patricia będzie walczyć i czy ta osoba będzie od niej
    mocniejsza.....Mam wielką nadzieję że czytasz teraz ten komentarz...
    Nawet nie wiesz jak bardzo mi na tym zależy, bo ludzie z bloggera
    są dla mnie jak najlepsi przyjaciele na świecie, bo zawsze
    mogą mnie zrozumieć szczerze
    ze mną porozmawiać, nie wytykając mi niczego...Cieszę sie bardzo że ty jesteś właśnie taką osobą i chciałam ci tylko powiedzieć że jesteś wspaniała...Dziękuję <333 :)
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się wzruszyłam. <3.
      Jeden z najmilszych komentarzy jaki kiedykolwiek dostałam.
      Aż nie wierzę, że to do mnie.
      Ostatnie dwa zdania.. To chyba ja dziękuję.
      Jest mi baaaaaardzo, bardzo miło.
      I na dodatek taki długi komentarz.
      Oczywiście, że go czytaam!
      Ahhh. <33


      Pozdrawiam, Paulina.

      Usuń
  6. no to tak: oczywiście chce zebys pisala kolejna serje i jak już wcześniej mowilam mogę ci w tym pomoc tylko nie mam wszystkiego wymyślonego ale tam kilka rozdzialow z tego wyjdzie :) od dzisiaj będę ci pisać codziennie na gg to co ja napisałam.
    oczywiście super rozdzial jak zawsze czytałam ten rozdzial z moja przyjaciolka i bardzo jej się spodobal wiec mowi ze przeczyta od początku caly sezon :D mam nadzieje ze nawet jak nie spodoba ci się to co napisze to wymyślisz swoje :)
    kocham peddie a ten rozdzial wlasnnie był o nich i to ubóstwiam ich <3
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~

    OdpowiedzUsuń
  7. Pocałowali się, pocałowali się, pocałowali się *.*
    Ale przegrzebali jej pokój...
    no i pocałowali się, pocałowali się, pocałowali się *.*
    Oni muszą być razem, Pat musi mu wybaczyć no i pocałowali się... dobra kończę już z tym, za mocno zaczęłam się jarać, ale to dlatego, że tak długo byli pokłóceni ;)
    Fajnie by było jakbyś zaczęła pisać później kolejną część ^^
    Czekam na next *.*
    P.S. Mam nadzieję, że jeżeli dojdzie już do tej walki to Pat jej nie przegra bo to musi być happy end :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Do Anonima : (przepraszam, że nie tak od razu pod spodem, ale jakoś nie chce mi się tak dodać. )

    Jeśli chodzi o moją kolejną serię, jeśli by powstała z pewnością byłaby tylko i wyłącznie mojego autorstwa.
    Przepraszam, że nie skorzystam z Twojego pomysłu, ale to moje opowiadanie. ; )

    Pozdrawiam, Paulina.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej no i co ja Ci mam napisac? Że ten rozdział jest tak genialny , że płacze.. Tak nie wiem jak to zrobiłaś. Z moich oczu wypływają kryształowe łzy xd. Nie no rozdziałboski w życiu bym się nie spodziewała , że grzebali jej w rzeczach . Świetny pomysł <3 Jeszcze ten pocałunek <3 Mmm ! ; D Ta ich rozmowa ; p ja tam był go to tej toalety nie wpuściła hahahaha ; D Biedak dalej by pukał xd. Nie no nie obchodzi mnie jak to zrobisz mówiłam Ci nie będzie kolejejnej serii to nigdy więcej do Cb nie napiszę mwahahaha ; p . Będzie kolejna seria i koniec ; D .
    Po prostu masz tak wielki talent , że .. BRAWO ! ; d Pozdro dawaj m,i szybko next'a xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wierzę. Żeby Sibuna grzebała w rzeczach Pat...?
    Woooow...
    Jeszcze ten pocałunek. Om om om ;*
    Ty doskonale wiesz, że "Oni" muszą być "razem"... !
    Opowiadanie na plus. Ogólnie bardzo mi się spodobał <333
    Ale musisz wiedzieć, że uwielbiam jak tak piszesz. Na serio. Twój styl pisania, jest fantastyczny *.* Om om om ;P
    Czeekaaam na neexta ;3 ^.^

    Your fan :
    Nathalia./Patrycja ;3

    OdpowiedzUsuń
  11. No. Przeczytałam xD
    Nie komentowałam ostatnio rozdziałów, bo w domu mnie nie było, tak więc :D
    To takie słodkie <3
    To jak Patricia pobiegła do łazienki, a ON za nią <333
    Ugh ! I co za Sibuna ;c. Żeby grzebać jej w rzeczach ! ?Rozumiem, że się martwią ale trochę prywatności :/
    I jeszcze Nina czytała jej pamiętnik. Jezu -.-'
    Jeśli chodzi ogółem o rozdział, to taki zajebisty że ojejku xD
    Ps. Napisałam na gg :D
    AHHYHHHH! Jeszcze jedo. Pocałunek Peddie - najlepsza scena eveeer !
    Kocham <333

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam cię do mnie na bloga http://hoa-scenariusze-tda.blogspot.com/
    Jest opowiadanie tak jak prosiłaś :)
    Mam nadzieję że skomentujesz :) <333

    OdpowiedzUsuń
  14. No ludzie w takim momencie zakończyć!
    Aż wkurzyłam się na Sibune za te przeszukiwanie pokoju. Ja tam bym miejscu Patt im nie wybaczyła ^^ A jak.
    I ta rozmowa w łazience ^^.
    Rozdział bardzo mi się podobał. Szczególe dialogi między bohaterami. Śmieszne, ale i poważne w całej tej sytuacji.
    Dokładnie pokazałaś uczucia Patrici i emocje jej towarzyszące takie jak np wątpliwość, czy strach. Przy tym wszystkim nie zrobiłaś z niej, wiecznie płaczącej, irytującej dziewuchy. Wzbudziłaś u czytelników (u mnie także) współczucie do niej.
    Co do dalszego pisania: Ja uważam, że jak lubisz pisać i masz pomysł na kolejny sezon (bo na siłę wymyślać, też nie ma co) to nic, tylko czekać na niego :). Ja jestem jak najbardziej za!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział czytam od jakiegoś czasu twoje opowiadania i są naprawdę megaa *.*,a czytam od pierwszego twojego wpisu :) :D. Zazdroszczę ci talentu piszesz tak lekko przyjemnie sie to wszystko czyta, jednocześnie wzbudzasz w czytelnikach emocje piszesz tak że chce sie to czytać dalej i dalej ;). Masz naprawdę duuuuża wyobraźnie ;D Nie marnuj talentu bo nie każdy potrafi napisać takie opowiadania jakie Ty piszesz.Naprawdę trzeba do tego talentu jak już wcześniej wspomniałam :D Pisz dalej :))Co do końcówki myślę żem Pat mu wybaczy oby :)) czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością :))Ps Na początku miałaś jakieś dwa trzy komentarze popatrz jak poszłaś w górę 15 kom w jeden dzień naprawdę podziwiam :D :D Zainspirowałaś ludzi swoim opowiadaniem więc rób to dalej i daj im tą przyjemność czytania twoich dalszych rozdziałów(jak ty to nazywasz "wypocin") :DD, oczywiście jeśli chcesz i masz pomysł na drugi sezon bo na siłę niema co, ale na pewno coś wymyślisz :)) Pozdrawaiam Dagaa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na moim blogu pojawić się kolejny rozdział :) http://hoa-scenariusze-tda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie na blogu jest już 32 opowiadanie :) http://hoa-scenariusze-tda.blogspot.com/
    Zapraszam.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedy neeext ? O.o? ^_^
    ~Fanka~

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy next bo nie mogę się już doczekać?
    Ps..Zapraszam do mnie...Są już nowe opowiadania <333
    Liczę na komentarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. hej tu aneta od razu mowie ze sorka za literowki no ale do rzeczy rozdzial przeswietny i pisz kolejna serie prosze prosze prosze prosze bo mialam malego dola ale kiedy czytam twoje cudowne opowiadania nic sie nie liczy tylko ten moj maly swiat peddie twoje opowiadania sa tak cudowne ze po prostu kocham i chociaz znam cie malo bo tylko z twojego bloga to czuje ze jestes mi potrzebna i czje sie bezpiecznie czuje ze tak naprawde to ty jestes taka moja wspaniala przyjaciolka ze po prostu nie wiem i zalezy mi na tobie i na twoich opowiadaniach ah po rostu cie lowciam;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. przepraszam zapomnialam dodac ze jesli postarasz sie dodac kolejny rozdzial dzisiaj albo gora jutro to ja postaram sie komentowac wszystkie twoje rozdzialy takimi komentarzami jak lubisz czyli dlugimi( nie liczac tego:) ) taki maly szantazyk no co lucja nie bedzie jedyna ;)i ma nadzieje ze sie o to nie obrazicie ;) no to do kolejnego rozdzialu lowciam cie i twoje opowiadania pa;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiem, że czekacie na next, ale sama nie wiem co się dzieje..
    Naprawdę nie mogę sklecić nawet jednego zdania.
    Cały fragment, który dotychczas napisałam przez te wszystkie dni, jest całkowicie bezsensu i najprawdopodobniej go jutro zmienię. Nie mam pojęcia kiedy więc dodam następny rozdział.
    Mam nadzieję, że wybaczycie mi to.. No i też to, że piszę to w komentarzu, a nie w oddzielnym poście. Coś mi szwankuje i nie chciało się dodać.
    Mam pomysł, mam idee na ten rozdział i następny, ale nie wiem jak to wszystko napisać i dlatego musicie czekać.
    Przepraszam Was więc jeszcze raz.
    A co do serii, to jeszcze nie wiem.
    Problemy, które teraz dzieją się z moim pisaniem, z weną mi w tym nie pomagają.

    Wiem, że czekacie, więc JESZCZE RAZ Was bardzo przepraszam.

    Pozdrawiam, Paulina.
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  23. wybaczymy ;)
    ~fanka Twojego bloga i fank tda~

    OdpowiedzUsuń
  24. superr Ty masz ich wszystkich pogodzić a i Masz pogodzić moje kochane peddie

    OdpowiedzUsuń