Peddie

Peddie

sobota, 17 sierpnia 2013

Krótki next.

Witajcie ponownie!
Tutaj znowu jaa. I znowu z dziwnym rozdziałem. Dlaczego dziwnym? Bo krótkim..
Tak.. Wiem, że pisałam, że może dodam dłuższy, ale jakoś znowu nie wiem o czym pisać, a pod ostatnim rozdziałem była bardzo duża liczba komentarzy, więc postanowiłam, że dodam ten next. Niestety wiele komentarzy składało się tylko z dwóch czy trzech wyrazów, z czego byłam bardzo zawiedziona.. Liczyłam na długie komentarze, ale się nie doczekałam.. No mam nadzieję, że teraz będzie inaczej..
Tęsknie Łucja, za Twoimi komentarzami na pół strony.. Mniej już normalny internet! ;[

Ten rozdział jest też z dedykacją dla Łucji, ponieważ natchnęła mnie do jego napisania. Gdyby nie ona, pewnie nie byłoby tego rozdziału.

Jeszcze jedna kwestia. Nie wiem nawet czy można nazwać to rozdziałem. Jak wiecie, każde moje rozdziały było długie, a ostatni i TEN ( ;[ ) będą króciutkie.. Postaram się kolejny dodać dłuższy, ale na pewno nie będzie to rozdział szybko.. No chyba, że będzie duużo długich komentarzy. ;)

Bez kolejnego zanudzania.. Rozdział kolejny. A no i nie chciałabym straszyć, ale możee niedługo będę zbliżała się do końca opowiadania.. Nie mówię, że kolejny rozdział to już koniec, ale.. No nie wiem, zobaczymy.
Na razie "rozkoszujcie się, hahahha " nowym rozdziałem, który jest baaardzo krótki.





Rozdział 17 :

Już NIC nie rozumiałam.. Co tutaj się dzieję..! Jake współpracuj  z Victorem? Albo.. Nadzieja?! WTF!

- Na co? - powtórzyłam, kiedy po dłuższej chwili nie otrzymałam odpowiedzi.
- Dowiesz się w swoim czasie. Idź na lekcje. - burknął
- Wiedziałam, że wreszcie będziesz mi kazał wyjść. - próbowałam uśmiechnąć się triumfalnie. - Ale zaraz.. Na lekcje?! Miałam być zwolniona z dzisiaj!
- Kto ci tak powiedział?
- Ty!
- Od kiedy przeszliśmy na T? - znowu się uśmiechnął. WTTTTTTTTTTTTTFFFFFFFFFFFFFF!
- Od dawna mówię do ciebie na t. - próbowałam wyjść z twarzą z tej sytuacji - Pan do mnie na T, ja do pana na T. Proste. 
- Na lekcje! Już!
- Miałam być zwolniona!
- Kłamałem.
- Ohh, serio..? - zapytałam z nutką ironii. - W takim razie się spóźniłam.
- Przykro mi.
- Ale to twoja wina Victorze. Przepraszam, ale nie będę słuchała wywodu nauczyciela, że nie było mnie na lekcji i tak dalej.
- Szkoda. - odparł wzruszając ramionami i siadając na krześle.
- Co! - krzyknęłam oburzona
- Do widzenia Williamson.
- Do widzenia - rzuciłam i wyszłam. - Rodenmaar. - dorzuciłam i zamknęłam drzwi.

Zbiegłam ze schodów, gdzie czekali na mnie : Nina, Amber, Joy, Fabs, Eddie. Hmmm. A co się stało z KT i Alfiem? Poszli do szkoły, beze mnie? Żałosne.. Pff. Nieważne.
- Co wy tu robicie? - zapytałam podchodząc do nich - Victor mówił, że poszliście do szkoły, czy tam nie wiem co..
- Jak widzisz czekamy na ciebie. - podszedł bliżej Eddie
- No nie mów. Myślałam, że ty to na KT, albo Victora. - powiedziałam z pogardą. - Taki trójkącik. Randka, czy co? 
Zrobił kwaśną minę.
- Okej.. - odezwał się Fabs. - Patricio, co chciał Victor?
- Gadał głupoty.. Pokłóciłam się z nim tylko i tyle.. - postanowiłam w ogóle nie mieszać ich w moje sprawy.
- Pokłóciłaś się z Victorem? - Amber zrobiła wielkie oczy
- Nie, z jego krukiem, wiesz? - spojrzałam na blondynkę. - A, kurde przepraszam cię Amber. Zapomniałam, że nie rozumiesz pytań retorycznych ani ironii.
- Dlaczego się z nim pokłóciłaś? - zapytał Eddie, wciąż zmieszany po moim ostatnim tekście skierowanym do niego
- Bo gadał głupoty geniuszu. - odburknęłam.
- Geniuszu? - zapytał z dumą.
- Taka tam ironia. - obcięłam go wzrokiem
- Chodźmy do szkoły. - powiedziała Nina, wiedząc co się święci.
- Taa i tak jesteśmy spóźnieni. - wtrącił Eddie
- Trzeba było nie czekać, nikt ci nie kazał. - znowu zwróciłam się do byłego.
- Nie o to mi chodziło.. 
- Widzisz, mówisz niezrozumiale. KT cię pouczy. Tylko uważaj, żebyście się znowu nie pocałowali.. Chociaż, rób co chcesz.
- Dosyć tego Patricio. - podniósł głos i chwycił mnie za nadgarstek. - My dojdziemy. - zwrócił się do reszty.
- Chodzi ci o ciebie i mnie czy ciebie i Kt? - znowu prowokowałam chłopaka
- Idziemy.. - powiedziała Joy i z resztą wyszła do szkoły.
- Ciebie i mnie. - odpowiedział, gdy przyjaciele zniknęli nam z oczu. - Teraz to już musimy porozmawiać, bo..
- Bo co?! - przerwałam mu. - Spóźnimy się do szkoły. - wymamrotałam i wzięłam torbę, po czym próbowałam uwolnić się od mocnego uścisku Eddiego
- W takim razie spóźnimy się też na kolejną lekcję. - odpowiedział
- O serio? Tak się przejmujesz moją edukacją? Rozumiem, ciebie już nic nie nauczy, ale może mnie coś natchnie.. - zaczęłam mówić z wyraźną pogardą. - Poza tym świetny pomysł, rozmawiać w domu, gdzie jest Victor. 
- Porozmawiajmy w takim razie tam gdzie ostatnio. - odpowiedział i pociągnął mnie w stronę drzwi
- Ostatnio?
- Wtedy kiedy powiedziałaś, że mnie kochasz. - odpowiedział i wyszliśmy na dwór. 
- Nie przypominam sobie. - ciągnęłam
Dociągnął mnie do ławki, gdzie ostatnio rozmawialiśmy, kiedy byliśmy razem... Wszystko mi się przypomniało.. Wtedy, myślałam tylko o jednym.
Wiedziałam, że jest moim całym światem, wszystkim.. A teraz..
Jak mogę być tak głupia i nadal to czuć?!
- I ? - zapytałam po chwili. 
- I nic nie czujesz?
- A co mam czuć? - zapytałam z pogardą - Pies gdzieś obok narobił i aż tak czuć?
- Tyle dla ciebie znaczą wspomnienia z naszego związku? Tyle co gówno psa? - zapytał z oburzeniem
- Wiesz co mi się rzuca z naszych cudownych wspomnień?! - krzyknęłam - Twoje cudowne słowa.. Czekaj jak to było..
- Patricio..
- Nie, czekaj. To było jakoś tak.. : Wtedy kiedy byłaś u cioci.. Ja z Kt.. Czy tam... My ... My pocałowaliśmy się.. " O tak..! Tak to było! - krzyknęłam.
Z oka Eddiego wypłynęła łza, którą szybko wytarł. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Rozpacz rozrywała mnie od środka. 
Nigdy tak się nie czułam.. Jak było mi źle szłam do Eddiego i przedrzeźnialiśmy się, czy śmieliśmy..
- Rozumiem, że cię skrzywdziłem, ale chcę to naprawić! - nie odrywaliśmy od siebie wzroku. Z każdym kolejnym wyrazem, wypowiedzianym przez Eddiego było mi coraz gorzej.
- Nie rozumiesz! Ile razy mam ci to powtarzać! Nigdy nie będziesz tego rozumieć, bo ja NIGDY cię nie zdradziłam! Nie rozumiem, jak możesz mieć czelność ze mną nawet rozmawiać.! Po prostu nie rozumiem! Złamałeś mi serce.. Czy jak to tam mówią puste blondynki w telenowelach po dziesięć tysięcy odcinków.! Nie zrozumiesz tego nawet jakbyś chciał. Nie jestem taka. I byłam wręcz pewna, że ty też nie jesteś..! A tu buum.. 
- Nie wiem dlaczego to zrobiłem, naprawdę. Kocham cię najbardziej na świecie.
- To takie głupie, że aż żałosne i śmieszne, wiesz? Kocham cię najbardziej na świecie, ale wiesz co, sorry, pocałowałem się z inną. Mam nadzieję, że nie będziesz zła, bo przecież jesteś moim całym światem.. Żałosne. - znowu krzyknęłam i używałam coraz głośniejszego tonu.
- Przestań, wiesz przecież, że cię kocham! Naprawdę nie wiem dlaczego się pocałowaliśmy.. Ale to był tylko jeden, nieznaczący pocałunek. Bez żadnych emocji, ani..
- To czym się kierowałeś? - przerwałam mu - Pocałowaliście się. Więcc.. Zrobiłeś, to bo co.. 
- Tęskniłem za tobą..
- Ohh proszę cię. - syknęłam ze złości - To dopiero było żałosne.. 
- Nie wiem co mam ci powiedzieć.
- Na pewno, że nie tęskniłeś. Na matki Alfiego Eddie! Miałeś do mnie dojechać, mieliśmy jechać na wesele mojej ciotki. Świetnie byś się bawił, co? Po pocałunku z KT oczywiście jeszcze lepiej. W ogóle ogólnie świetnie się bawiłeś przez ten cały czas. Jak to jest? Całować się z dziewczyną, która nie wie, że całowałeś się jeszcze w tym samym dniu z inną.
- Wiem jak to wygląda. Po prostu nie wiem dlaczego to zrobiłem, okej? Ale mogę ci obiecać na wszystko co mogę, że nic to nie znaczyło i że kocham cię najbardziej na świecie. 
Złapał mnie za rękę, którą zaraz wyrwałam i zaczęłam krzyczeć.
- Tak? A wiesz ile dla mnie znaczą te twoje obietnice? Mniej niż zeszłoroczny śnieg. Mniej niż zużyty papier toaletowy. A wiesz dlaczego? Bo cholernie mnie zraniłeś.. I nawet jakbym chciała, nie umiem ci tego wybaczyć.. - przerwałam na chwilę - A wiesz co jest jeszcze gorsze? Że nie chcę ci wybaczyć. - kiedy poczułam, że nie mogę już wytrzymać i że zaraz łzy niestety ujdą mi na policzek, postanowiłam jak najszybciej się ulotnić.. Z resztą.. Co miałam mu jeszcze powiedzieć?! 
Spojrzałam mu ostatni raz w oczy, a później minęłam go i poszłam przed siebie.. 
Nie mogłam iść do szkoły w takim stanie, więc poszłam na chwilę nad niewielki stawek i zaczęłam płakać.. Nagle usłyszałam głos.......













|********
Koniec. Macie trochę Peddie. Tylko proszę bez patelni, hahahahha xd Musiałam to zrobić ;p
Mam nadzieję, że przynajmniej Was nie zanudziłam.!

PS. : Łucja, oczywiście, że nie zapomniałam dodać Ci dedyku, ale zrobię to jeszcze raz : Ze szczególną dedykacją dla mojej najukochańszej wariatki, szantażystki Łucji..! ( o to cytat z naszej rozmowy. Napisała Łucja, hahahahhahah ;* )


Buziaki,
Zapraszam do kolejnych.

Paulina,
Niunia xoxo.

27 komentarzy:

  1. Kurwa !. Ten rozdział jest wspaniały ! <33

    Czekam na next ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie zanudziłaś tylko zainteresowałaś jeszcze bardziej ♥♥♥
    rozdział genialny ;***
    co to za głos ?
    ja się pytam kiedy oni się pogodzą ? ;)
    czekam na next i dawaj go szybko ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny.. genialny <333
    Czekam na neeext ^_^

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyj to był głos?!
    I zgadzam się z Pycia;* nie zanudziłaś nas tylko zainteresowałaś jeszcze bardziej!
    Kiedy Peddie będzie znów razem?!
    Kocham ten rozdział!♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. ssssssuuuuuuuuuuuuuppppppppeeeeeeeeeeeer

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na [10] Odcinek pt."Każdy czasami ma zły dzień":
    http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/08/stracone-marzenia-odcinek-10-kazdy.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiste! Kurde, ja płaczę!! Nie doprowadzaj mnie do takiego stanu nigdy więcej i ich ze sobą pogódź!!! :)
    Dawaj next'a, bo CZEEKAM.

    xoxo


    PS: Zapraszam: http://the-hoa-stories.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to bez patelni? No ej!
    Sama jesteś przeciwko rozwalaniu Peddie i sama to przed zrobiłaś i jeszcze nie pogodziłaś
    Rozdział świetny!Kłótnia, inaczej tego nazwać się chyba nie da, Peddie niesamowita.Wykrzyczała mu w twarz to co jej ciągle siedziało w głowie no i fajnie.Może wreszcie Eddie zrozumie co tak naprawdę zrobił
    Tak po za tym to Victor to mega debil xdd
    No i oczywiście jestem bardzo ciekawa czyj głos usłyszała!
    Wpadnę z patelnią tylko powiedz gdzie to może będę miała po drodze xdd
    Czekam na next, Peddie!Dawaj szybko kolejny żebym nie umarła z niecierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajjj. No musiałam coś wplątać. Nie byłabym sobą, gdybym tego nie zrobiła.
      Ale to przecież nie znaczy, że nie kocham Peddie oraz, że jestem przeciwko rozwalaniu tej pary? :)
      Nie chcę nic zdradzać co do tej pary, ale będzie się działo. Przynajmniej taką mam "wizję."

      Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  9. jak zawsze swietny rozdział i zaciekawiłaś mnie strasznie co będzie dalej i kiedy peddie się pogodzą.
    właśnie pod ostatnim rozdziałem miałam się pytać co się dzieję z Łucją ale już nie muszę :) ja również tęsknie za jej komentarzami na pół strony <3
    chciałabym szybko przeczytać następny rozdział bo już się niecierpliwie. a ten jake? strasznie mnie wkurza i chyba nie tylko mnie ;) a i mam nadzieje że wszystko się ułoży co do peddie i chciałabym również żebyś nie robiła z KT takiej strasznej dziewczyny bo ja ją lubię (tak jak inna osoba która wcześniej napisała tak)
    po tej ostatniej kłótni mam nadzieję że eddie wie co zrobi,l i jak zranił patricie i chce żeby peddie było razem :)
    czekam na next i chyba nie musze dodawać że z niecierpliwością?
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~

    OdpowiedzUsuń
  10. super niech eddie zrobi wszystko żeby pat mu wybaczyła proszę jetem fanem peddie jetem pewna że ten głos to jake albo vitor proszę pisz szybko nexta

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy rozdział chociaż faktycznie trochę krótki...
    ciekawe czyj głos usłyszała ...
    Dodawaj szybko kolejny może być nawet krótki ale aby byl bo jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie to tam akurat nie jest aż taki krótki ( Sama pisze krótsze ; P )
    Da przeżyć ;*
    Dobrże Pat mu nagadała. Niech wie co ona czuje. No i niech się zajmie robieniem czegoś by mu wyłączyła, a nie tylko gada -.-'
    No i Sorry że krótki kom ( znów ) ale oglądam " Aniołków Charliego"

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny rozdział ;* Wzruszyła mnie rozmowa Peddie. Świetnie to wymyslilas. Eddie powinien zrozumieć jak bardzo zranił Pati, ale mam nadzieję że niedługo się pogodzą, bo jednak brakuje mi tych ich pocalunkow i noszenia Pat na rękach. Jest też bardzo ciekawa jaki głos usłyszała Pati. Czekam na next. Mam nadzieję że szybko dodasz. Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  14. wchodzę na Twojego bloga a tu nie ma rozdziału grrrrr proszę Cię dodaj szybko następny i dłuższy ma być!!!! ja rowzniez jestem ciekawa jaki głos usłyszała Pat ale w połowie się domyślam ;)
    ps. wcześniej przeraziłą mnie myśl że to już będzie koniec Twoich opowiadań ale mam nadzieję że będziesz jeszcze pisać jak chcesz to mogę Ci pomóc ale najpierw założę gg bo już trochę wymyśliłam swoich opowiadań i właśnie nie wiem czy są dobre czy nie ale może Ty powiesz ;)
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie przed chwilą założyłam sobie gg mam nadzieję że teraz podasz mi swój numer :)
    ps. gdzie się wylogowuje? xd
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~

    OdpowiedzUsuń
  16. a dobra już ogarnęłam xd wszystko już gra :)
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~

    OdpowiedzUsuń
  17. dobra kolejny raz mi się nudzi wiec napisze historie jak ja się tu znalazłam a to wszystko zawdzięczam Łucji :) mam nadzieje ze nikogo nie zanudzę
    no to tak pewnego dnia kolejny raz mi się nudzilo wiec na necie sprawdzałam informacje o 4 sezonie tda i znalazłam w sieci pewny blog to był oczywiście Łucji czytałam go codziennie następnego dnia doszłam do komentarza w którym the niunia proponuje swój blog wiec weszłam na niego chociaż miałam nie wchodzić ale dobrze postapilam i nie zaluje :) widziałam również komentarz the niuni a mianowicie mniej więcej (nie pamiętam dokładnie): na moim blogu urzadzilas szantaż ty szantazystko ;) cos takiego było i to mnie jeszcze bardziej zachecilo do odwiedzenia Twojego bloga :) chciałabym zebys nie przestawala pisać następnych opowaiadan mogę ci pomoc w następnym sezonie jak chcesz ;) daj mi najpierw swój nick gg to ja ci dam swój czekam na next mam nadzieje ze już się pisze :p
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nick gg? :)
      Może chodziło Ci o numer..? ;p
      No mogę Ci go dać, choć szczerze wolałabym, żebyś Ty dała mi go pierwsza.
      Jesteś? Bo już nie wiem kiedy Ci się nudzi, a kiedy nie, hahaha.
      Z chęcią pomogłabym Ci z opowiadaniami.
      No i wow, jaka historia. <3.


      PS. Mogłabyś pisać swoje przemyślenia itd w jednym poście? Żeby nie było takiego chaosu, bo wchodzę a tu tyle komentarzy, ale mało co do rozdziału.

      Usuń
  18. Ookk... no to...
    Peddie jest na dobrej drodze !xd, no bo chyba lepsza kłótnia niż traktowanie się wzajemnie niczym powietrze, prawda?Szczerze to żal mi Eddiego.Naprawdę mi go żal.I Patrici też.Nie mam pojęcia co bym zrobiła na jej miejscu.
    Szkoda, że rozdział krótki, ale był cudowny <3
    Ale wiesz... jak dla kogo krótki hahah ( moje opowiadania to są jak pół Twojego krótkiego ^^ jestem zbyt niecierpliwa i nie mogę sie powstrzymać od kliknięcia ' publikuj ' )

    Ps. a zamierzasz w ogóle peddie pogodzić, prawda?O.o?

    Czekam, czekam, czekam...
    ~ Fanka ~ < ktoś mi gwizdnął pomysł na podpis, więc pozostaję 'Fanką':p >
    Jeszcze raz, czeeekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahhahahha, podpis. : D.
      Czytając Twój komentarz, sama nie wiem dlaczego zaczęłam się mimowolnie uśmiechać.
      Dziękuję więc, za TAKI komentarz.
      Jaki? Miły i zawsze dłuższy. <3.
      Co do PS`u.. : Ugh, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie . ;[ No ale zobaczysz/zobaczycie. ;*

      Końcówka rozwala. <3.

      Usuń
  19. na razie nie mam czasu :p ale jak wroce to kolo 21 dałabym ci numer gg :) ale cos mi się ostatnio popsulo zresztą zobaczę
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~
    ps. oczywiście ze mogę pisać wszytsko w jednym kom ale jak mi się cos przypomni to wtedy dodaje drugi :p

    OdpowiedzUsuń
  20. dobra jestem już w domu i o to mój numer gg:48370540 :D tylko ze teraz mi się cos skopsalo i nmg się zalogowac wiec jeszcze raz sprawdze ale mam nadzieje ze teraz wszystko będzie dobrze
    czekam z niecierpliwoscia na nexta!!!!
    ps. nie zgapiłam od cb podpisu tylko nie pamiętam jak się w tedy podpisywalas a tak po za tym to ja się podpisuje bo jestem anonimowym ty jak chcesz to przecież nie musisz się podpisywać ale to już twoj wybor (do the niuni przynajmniej jak pisze w kilku komentarzach to masz ich więcej :D )
    ~fanka Twojego bloga i fanka tda~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, okej. Napisałam już. ; )

      A z tym podpisem, to już nieważne, hahah <3.
      Niby tak z tymi komentarzami, ale wolałabym mieć dużą liczbę, ale o rozdziale.

      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  21. Twój Blog został nominowany przeze mnie, do Versatile Blogger Award *.* Szczegóły u mnie, na blogu *_~

    OdpowiedzUsuń
  22. Twój Blog został nominowany przeze mnie do Versatile Blogger Award ! Szczegóły u mnie na blogu ;))

    OdpowiedzUsuń