Peddie

Peddie

sobota, 6 lipca 2013

Wyczekiwany rozdział ;)

Kochani, przybywam!
Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. Razem z moimi dwoma jest ich 18 :P Liczyłam na tą liczbę, bo zostałam mile zaskoczona pod poprzednim rozdziałem.. No więc myślałam, że pod ostatnim też tyle będzie.. No i powiedzmy, że jest :D

Jakoś wgl nie mam weny, więc taki rozdział beznadziejny.. No ale cóż. Macie, jak chcecie! :P

Rozdział 4 :


Nawet nie zauważyłam, kiedy usnęłam... Kiedy wreszcie się obudziłam w pokoju nie było nikogo. Pomyślałam, że może jedzą kolację czy coś, ale zorientowałam się, że spałam później cały dzień i na dodatek teraz jest 07:00 rano!! 
- Ty śpiochu - pomyślałam.
Mam jakieś pół godziny na przygotowanie się i szybkie zejście na śniadanie.
O 8:00 muszę być w szkole, a zazwyczaj jedzenie śniadania u nas trwa całą godzinę. Trudno..
Strasznie dokuczała mi ta kostka, więc ledwo weszłam do łazienki, zdjęłam ciuchy, w których zasnęłam wczoraj.. Wczoraj- cholera! Umyłam się, założyłam mundurek, włosy rozczesałam i jakoś tam wyszłam. Powoli kierowałam się ku jadalni. 
- Nareszcie wstałaś! - pisknęła Amber
- Taa, nareszcie. - powiedziałam, sztucznie się uśmiechnęłam i próbowałam szybko zająć miejsce.
Niestety mi się nie udało. Kiedy próbowałam szybkim ruchem stanąć na tej nodze z gipsem kostka mnie tak zabolała, że aż zasyczałam z bólu. Zaraz podbiegł Eddie.
- No, no. Mogłem wcześniej pomyśleć i wziąć Cię na recę od razu z pokoju. 
- Bardzo śmieszne. - rzuciłam w nim jakąś ścierką leżąca w moim zasięgu i próbowałam powoli już dojść do celu - krzesła. 
- Nie żartowałem. - podał mi rękę.
Odsunął mi krzesło, usiadłam bardzo zmęczona i zaczęły się najpierw głupie później jeszcze bardziej głupie i denerwujące pytania.
- Jak tam się spało ? - zapytała Joy
- Okej..  - odpowiedziałam obojętnie
- A jak tam noga? - zapytał Alfie, który zaraz został przez każdego wyspojrzeniowany ( moje własne słowo :D )
- Nigdy nie była w takiej formie - powiedziałam 
- No widzisz. Gips czyni cuda. - odpowiedział 
- Alfie.. Musisz być taki głupi. Przecież widać, że ją boli. - od razu do boju ruszyła Amber
- Taa.. A jak się czujesz.. Tak psychicznie?  - spytała przyjacielsko Nina
- Bywało lepiej.. - spuściłam wzrok.
- Idziemy do szkoły. - przerwała dziwną ciszę Joy - Idziecie ? 
- Zaraz. Dojdziemy do was. - powiedział Fabian - Ja, Nina, Amber, KT ,Eddie i Pat.. i Alfie dojdziemy , ok? - zapytał porozumiewawczo z Joy, która wiedziała doskonale, że chcemy porozmawiać o porwaniu, ale w gronie jedynie sibunowym.
- To może poczekamy.. ? - zapytał Jerome
- My już idziemy Jerome - pociągnęła go za rękę Joy
- Jasne skarbie.. - odpowiedział i poszli wraz z Marą i Willow.
Odprowadziłam wzrokiem grupkę przyjaciół wychodzących z domu i znów spuściłam wzrok.
- Żadnych wizji ? - zapytał Fabian
- Nie. - odpowiedziała była wybrana
- Patricia? - zapytał Fabian
- Nie. - odpowiedziałam. - Dlaczego w ogóle miałabym ja je mieć? 
- Pat.. - zaraz powiedział Eddie.
- Wiem, wiem. - zaraz szepnęłam. - Żadnych wizji. A ty Eddie ? Żadnych osyrionowych ? 
- Nie. Na razie nie. Musimy wszyscy trzymać się razem. Jasne?!
- Jasne. - odpowiedział Alfie
- Nawet gdybyś tego nie powiedział, założę się, że byś za mną ciągle chodził - zaśmiałam się
- Co ty nie powiesz? - uśmiechnął się
- Dobra, idziemy. - rzuciłam.
- Sibuna? - zapytał Eddie
- Sibuna. - odrzekliśmy i uczyniliśmy znak Sibuny.
- Chodź do mnie. - zaśmiał się Eddie i już chciał mnie wziąć na ręce.
- Przestań. - zaczęłam się śmiać. - Dawaj ręce, a nie. 
Podał mi ręce i jakoś kuśtykałam..  A on ze mną. Kurde! Kocham go!
Jakoś daliśmy radę dojść do szkoły.. 


W szkole jednak tak kolorowo nie było.... 



*****

Eeee tam, wyszedł jak zawsze beznadziejnie..I do tego strasznie krótki.. Pisałam to dokładnie minutę temu, a muszę iść, więc żeby nie było, że strasznie długo czekacie to dodaję.  Nie wiem, że wy to chcecie czytać : P
Ale jeśli przeczytacie, to dajcie znać co myślicie, napiszcie komentarz, bo widzę ilu was jest! Mam nadzieję, że też chociaż trochę się rozpiszecie, nie jedno słowo. 
UWIELBIAM WAS! Do kolejnego rozdziału ! :* Buziaki!

12 komentarzy:

  1. świetneeee <3 dodaj szybko kolejnyy proszę. ! Masz bardzo fajne pomysły : D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super , super , super !!! Oddawaj talent kobieto ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne :D czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuper!
    Czekam na next!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny. Zapraszam do mnie: housee-of-anuubis.blogspot.com/
    Jeśli chcesz to możesz go zaobserwować. ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle czekania i taki krótki :(. Mam nadzieję, że teraz szybciej dodasz kolejny. Rozdział fajny wyszedł, więc nie narzekaj i pisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!Dodaj szybko kolejny,bo jestem ciekawa co będzie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super Extra! Dodaj szybko kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny, ale się Eddie troszczy *.* dawaj następny
    wpadaj do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  10. super ♥♥♥
    czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Epilog końcowy zapraszam :)
    http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/07/epilog-by-nathalia-patrycja-3.html

    OdpowiedzUsuń